wtorek, 12 czerwca 2012

W górach jest wszystko, co kocham

Nawet krótkie, kilkudniowe wypady w Bieszczady to jest to! Tym razem pogoda nie rozpieszczała; widoczność na połoninach nie przekraczała 50 metrów, a w drodze z Wielkiej Rawki towarzyszem była burza. Mimo to wyjazd był fantastyczny.














Co ty tam robisz jeszcze na Zachodzie
Czy cię tam forsa trzyma, czy układy
Przyjedź i mojej zawierz raz metodzie:
Ja - zawsze, gdy jest jakiś ruch w narodzie -
Wyjeżdżam w Bieszczady.

Mówią, że Polska o głodzie i chłodzie -
No cóż, na głód i chłód nie znajdziesz rady,
Lecz po co tłuszcz ma spływać na po brodzie
Gdy można żyć o owocach i o wodzie
Jadąc w Bieszczady.

Tam niespodzianki cię czekają co dzień
Gdy w połoniny wyruszasz na zwiady,
A potem patrzysz o słońca zachodzie
Siadłszy na drzewa przewalonej kłodzie
Jak żyją Bieszczady.

Przyjeżdżaj zaraz, jeśliś jest na chodzie.
Rzuć politykę, panny i ballady.
Tutaj jesienią - jak w rajskim ogrodzie
Oprócz istnienia - nic cię nie obchodzi
Przyjeżdżaj w Bieszczady!

/sł. Jacek Kaczmarski/
12/06/2012
stat4u