Miniona sobota była okazją do ponownych odwiedzin toruńskiego Starego Miasta. To miejsce chyba nigdy mi się nie znudzi. Tym razem trochę więcej zdjęć z moich dwóch ulubionych kościołów - św. Ducha i Najświętszej Maryi Panny. Tutaj przedstawiam kilka sztuk - pozostałe na blogu o polskich zakątkach.
02/10/2011
można być w kropli ciszy światów odkrywcą, można minąć cały świat i przeoczyć wszystko
niedziela, 2 października 2011
czwartek, 29 września 2011
Kolejne powroty, Wilno po 15 latach
Kilkanaście dni temu, po wielu latach, byłem ponownie na koncercie SDM-u, a ostatnio, po równie długim czasie odwiedziłem Wilno. Od października 1996 upłynęło sporo lat. Wtedy była to wycieczka szkolna, tuż przed maturą, głowa pełna marzeń i planów.. wyjątkowy czas i wyjątkowi ludzie. Zawsze gdy wspominam ten rok i tę wycieczkę przypomina mi się "Ostatni dzwonek" i Miejcie nadzieję Asnyka w wykonaniu Tamary Kalinowskiej.
I tym sposobem z foto-posta zrobił się post sentymentalny, ale zdjęcia też będą :) zarówno te starsze jak i te najnowsze.
To tyle odległych wspomnień...
Obecnie Wilno jest już inne, albo ja inaczej na nie patrzę. Ostatnio spędzony tam dzień był wyjątkowy z wielu powodów, o których nie będę tutaj pisał :). Choć męczący (bo po 17 godzinach podróży), to bardzo bardzo sympatyczny i na pewno zapamiętam go na długi czas. Poniżej kilka zdjęć - więcej można zobaczyć TUTAJ.
29/09/2011
I tym sposobem z foto-posta zrobił się post sentymentalny, ale zdjęcia też będą :) zarówno te starsze jak i te najnowsze.
październik 1996
To tyle odległych wspomnień...
Obecnie Wilno jest już inne, albo ja inaczej na nie patrzę. Ostatnio spędzony tam dzień był wyjątkowy z wielu powodów, o których nie będę tutaj pisał :). Choć męczący (bo po 17 godzinach podróży), to bardzo bardzo sympatyczny i na pewno zapamiętam go na długi czas. Poniżej kilka zdjęć - więcej można zobaczyć TUTAJ.
W Polsce jesień stawia pierwsze kroki, a w Wilnie zadomowiła się już na dobre |
Cerkiew przy ulicy Basanowicza |
Z panieńskiego prosto przed ołtarz |
niedziela, 11 września 2011
NSDM czyli Nieśmiertelne Stare Dobre Małżeństwo
Musiało minąć 17 lat aby dane mi było ponownie uczestniczyć w koncercie SDM-u. Wtedy w Toruniu, teraz w Świeciu. Co tu dużo mówić, jak zawsze doskonali, przywołują wspomnienia, powodują wzruszenia, pobudzają marzenia.
Koncert promował najnowszą płytę p.t. Maszeruj z Chamem, na której znajdują się piosenki ze słowami Bogdana Loebla i muzyką oczywiście Myszkowskiego. Swoją pierwszą autorską płytę zaprezentował również Ryszard Żarowski.
Poza utworami z najnowszej płyty, nie zabrakło evergreenów. Panowie zaśpiewali między innymi Bieszczadzkie anioły, Opadły mgły a także Nie Brookliński most który zawsze wywołuje dreszcz.
10/09/2011
poniedziałek, 29 sierpnia 2011
Trzy stolice i Gorce
Ostatni urlop tego lata to kilka intensywnych dni na wycieczce do trzech naddunajskich stolic - Budapesztu, Wiednia i Bratysławy a następnie krótki pobyt w Gorcach. Choć wycieczka była krótka to udało nam się odwiedzić najważniejsze miejsca, ale z pewnością Budapeszt chciałbym jeszcze w przyszłości odwiedzić, bo to niezwykłe miasto. Pogoda dopisała nam doskonale zarówno podczas wycieczki jak i w górach.
W Gorcach oboje byliśmy po raz pierwszy. To chyba mało znane i dość niepopularne miejsce a muszę przyznać, że są to góry godne uwagi. Znaczny obszar to teren Gorczańskiego Parku Narodowego. Najwyższym szczytem jest Turbacz (1310 m n.p.m) należący do Korony Gór Polski. W Gorcach nie spotkamy zbyt wielu turystów, albo akurat my mieliśmy takie szczęście. Można więc odpocząć. Do tego piękne widoki i zróżnicowana przyroda czyli wszystko co najważniejsze. Właśnie pod kątem przyrodniczo-dydaktycznym Gorce są bardzo dobrze przygotowane. Można wędrować ciekawymi ścieżkami przyrodniczymi, które biegną wzdłuż szlaków turystycznych i poza nimi i mają różny stopień trudności. Do każdej ścieżki można nabyć za grosze, dobrze opracowane przewodniki. Polecam.
Wszystkie zdjęcia można obejrzeć w mojej galerii w picasie. Linki poniżej:
środa, 13 lipca 2011
Izrael
13/07/2011
sobota, 4 czerwca 2011
Makro początki
Czas odezwać się i pokazać po dłuższej przerwie. Nowa zabawka w postaci obiektywu makro daje dużo radochy:) Poniżej klika fotek na których m.in. prządka pierścieniówka (Malacosoma neustrium) (fot.2), bagnik przybrzeżny lub nadwodny (chyba... fot.3), modraszek ikar (Polyommatus icarus) (tot. 5,6) oraz larwa pasikonika śpiewającego (chyba... fot. 7).
04/06/2011
niedziela, 30 stycznia 2011
Puszcza Białowieska
Jeden z polskich krańców świata, który każdy powinien zobaczyć. Choć może lepiej nie. Im mniej osób odwiedzi to niezwykłe miejsce, tym dłużej pozostanie ono niezwykłym. W Polsce leży zachodnia część Puszczy Białowieskiej, na terenie której znajduje się najstarszy w naszym kraju park narodowy, którego prawie połowa to obszar ochrony ścisłej. Poza parkiem narodowym na terenie puszczy znajduje się Leśny Kompleks Promocyjny administrowany przez okoliczne nadleśnictwa. Cała polska część puszczy została uznana w 2005 roku za światowy rezerwat biosfery. Jest to też obszar Natura 2000. Część polskiego i białoruskiego parku narodowego tworzy transgraniczny polsko-białoruski Obiekt Światowego Dziedzictwa UNESCO. Na terenie Puszczy Białowieskiej znajduje się jedyny (ostatni) na niżu Europy las naturalny o charakterze pierwotnym, który charakteryzuje się dużą różnorodnością biologiczną. Więcej szczegółów odnaleźć można na stronie Białowieskiego Parku Narodowego.
Znalezienie noclegu w Białowieży i okolicy jest bardzo łatwe. Przynajmniej zimą. Polecam pensjonat Gawra w Białowieży. Miejsce przyjemne a cena rozsądna. Pierwszy dzień rozpoczął kulig. Następnie Rezerwat Pokazowy Żubrów, w którym poza żubrami zobaczyć można koniki polskie typu tarpana, łosie, jelenie, sarny, dziki, żubronie, wilki. Nie zawsze można zobaczyć zwierzęta, które przebywając w warunkach półnaturalnych mogą znajdować się poza zasięgiem wzroku zwiedzających. Tym razem udało się zobaczyć żubry, które podeszły prawie do samego ogrodzenia, a także inne zwierzęta.
Drugi dzień to wycieczka do obrębu ochronnego "Orłówka", który jest obszarem ochrony ścisłej (wstęp tylko z przewodnikiem). Miejsce bardzo ciekawe przyrodniczo, ale tempo wycieczki było zbyt duże, a grupa zbyt liczna (około 20 osób). Zdecydowanie bardziej polecam indywidualną wyprawę z przewodnikiem. Ostatni "punkt programu" to muzeum przyrodniczo-leśne mieszczące się w siedzibie BPN.
Więcej zdjęć z tej krótkiej, ale zapadającej głęboko w pamięci, wycieczki można zobaczyć na moim blogu Krok po kroku przez Polskę.
30/01/2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)